Heh... teraz mi taka "spiskowa" teoria przyszła do głowy. Może to tak naprawdę nie wtryski są winne a oprogramowanie? Jak auto jest odpalane na zimno dostaje większą dawkę powietrza i (podejrzewam) paliwa. Gdy czujniki wykryją, że silnik jest wstępnie nagrzany, zmniejszają dawkę powietrza, ale dawka paliwa zostaje (błąd w oprogramowaniu). Wyskakuje "check engine". Po zgaszeniu i odpaleniu oprogramowanie wykonuje inną sekwencję, stąd jest już wszystko ok.