Nie wiem czy czegoś nie namieszam, ale...
Już tu kiedyś ktoś wspominał przy jakimś innym (jego) aucie (też E32), że koleś kupił ją za jakieś marne centy, sprowadził, wypucował i sprzedawał 5x drożej. Osobiście nic do takiego zarabiania nie mam, bo życie w WWA drogie (dzi*ki, k*ks, tajski boks), ale z drugiej strony... Trochę to takie "moralnie naganne".