chłopie ile ty lat spędziłeś na pracy przy autach?
słyszałeś, że tuleje w wahaczach przednich masz olejowe? A wiesz, że Meyle są prawie bez oleju? Jak przetniesz Meyle i inne tuleje to widać zmienioną proporcję gumy do oleju. Nie wiem jak mam to lepiej wytłumaczyć. Miałeś jakiekolwiek tuleje Meyle HD w ręku i sprawdzałeś ich sztywność? Nawet zwykłe tuleje nie olejowe Lemfordera od tych Meyle HD są dużo bardziej miękkie. Nie musi być Lemforder cokolwiek innego zgodne z OEM, TRW, FEBI, co sobie życzysz.
Jak uważasz, że za twardość zawieszenia odpowiada tylko amortyzator i sprężyny to dlaczego ludzie zakładają poliuretan? Poliuretan w wahaczach potrafi wyrwać ich mocowania na standardowym setupie sprężyn i amorów, dlaczego zatem nie dzieje się to ze zwykłymi tulejami gumowo metalowymi?
Widziałeś kiedyś auto na szarpakach pod spodem jak pracują wszystkie tuleje? Nadal uważasz, że nie mają żadnego wpływy na amortyzację i tłumienie udarów oraz dgrań?
Ogarnij się zanim będziesz się z innych nabijać. Z pokorą przyjmuj wiedzę innych, którzy pracowali na to latami.
A przede wszystkim myśl logicznie i analizuj, ucz się.
Wyobraź sobie, że niektórzy są tutaj inżynierami i pracują w zawodzie wiele lat, a nie tylko czerpią wiedzę z internetu, warto się od nich czegoś nauczyć.
Poza tym nie napisałem o tym, że Meyle jest złe, tylko, że jest chińskie oraz twardsze. Każdy kto kupuje takie produkty musi mieć tego świadomość. Znam wielu ludzi, którzy założyli Meyle HD i było dla nich mało komfortowe i wrócili do serii.
Z chińczykiem jest tak, że nigdy nie wiesz co trafisz od strony jakości. Jednemu się uda, a drugiemu nie, mi kiedyś w nowym Febi wypadł sworzeń w wahacza przedniego i e34 skończyło żywot na drzewie. Okazało się, że to Febi było chińskie, dlatego wyżej kolegę na to uczuliłem.





hahaha 

Odpowiedz z cytatem