Nie może Ci się pojawiać po obu stronach przekaźnika 12V, tym bardziej na pompie paliwa nie może się pojawić 12 V na obu pinach.
Wyciągam wnioski z tego co piszesz i wskazują one na tym etapie na uszkodzone zasilanie paliwowe.
Ale masz racje. Wymień czujnik prędkości wału korbowego oraz czujnik położenia cylindrów i wtedy zobaczymy co dalej.
Dodam ze nie ma sensu bawić się w zamienniki i używane bo szkoda czasu nerwów i pieniędzy.
Napisałem, że pojawia się +12V na obu pinach CEWKI przekaźnika po włączeniu zapłonu, więc jest to jak najbardziej ok skoro przekaźnik jest sterowany masą. Pisałem też, że napięcie do pompy nie dochodzi ;) Wszystko sprawdzone i wszystko pasuje, oprócz sterowania przekaźnika pompy. Więc jeśli podałem masę "na lewo" i auto dalej nie odpala to wnioskuję, że problem leży gdzieś indziej. Spróbuję dorwać kogoś z kompem, żeby nie wywalać kasy w błoto.
To moze napisz czy po podpieciu sterowania przekaznika do masy zalacza ci sie pompa paliwa.
Przecież już wcześniej napisałem że tak zrobiłem i że auto nie odpala...
Ja sie nie pytam czy auto odpala tylko czy pompa sie zalacza.
Pewnie u Ciebie powód będzie inny ale kiedyś w moim e34 520i które było po swapie na m60b40 chciałem sobie sprawdzić od czego mam kompa silnika, wypialem wtyczkę by sprawdzić numer i wpiałem ja z powrotem, później kilka dni nie jeździłem autem w między czasie jeszcze wymieniłem świece. Po wymianie świec próba oddalania i zonk nie pali. Brak iskry na cewkach oraz ie zalaczala się pompa paliwa. Po 3 dniach rycia instalacji i schematów w necie na krótko podane napięcie na jeden z pinów na kompie i auto ozylo. Okazało że ze wewnętrzna część kostki od sterownika "zostaje w powietrzu" w obudowie kostki a sama obudowa idealnie dolega i mocno trzyma się na wejściu sterownika silnika, auto nie miało immo
Sanndman, Ty czytasz ze zrozumieniem? Jak byk napisane w moim ostatnim poście "że tak zrobilem" a jeszcze wcześniej, że pompa działa!
JoGi, dla pewności sprawdzę. Dzięki ;)
Napisales ze pompa dziala jak jest podpieta na ostro. Osobno napisales ze probowales tak jak ci pisalem ale oba watki nie sa ze soba spojne wiec zalozylem ze probowales i auto nie odpalilo. Cos w stylu mam spalone dynamo bo mi nie swieci zarowka w lampce bo przeciez zarowka swieci jak podepniesz na ostro.
Nie wazne. Zakladam wiec ze przeleciales caly uklad paliwowy i wracac do niego nie bedziemy.
Za iskre odpowiada u ciebie jeden czujnik i to ten na wale korbowym. Czujnik jest indukcyjny wiec posiada rezystancje na pinach. Sprawdz czy ja masz.
Morzesz tez wyjac cewkofajke z jednego cylindra zalozyc swiece i sprawdzisz czy masz iskre.
Nie jest to rozsądne rozwiązanie. W razie wypadku tfu tfu pompa będzie cały czas walić wachą zanim ktoś nie wyłączy stacyjki.Zamieszczone przez Sanndman
Dziś sprawdziłem rezystancję i czujnik wałka rozrządu ma trochę ponad 1200 Ohm, zaś czujnik położenia wału (ten przy kole) nie pokazuje żadnej rezystancji między pinami wiec chyba mamy sprawcę. Dla pewności jutro jeszcze kompa podłączę.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem