Witam wszytskich
pisze w imieniu dobrego znajomego - jest właścicielem BMW e38 728 w manualu . Od pewnego czasu pojawił się bardzo uciążliwy problem . Otóż - jeżeli temperatura jest poniżej 10stopniC aby odpalić autko należy"piłować" samochodzik i po ok 3ch próbach morderczego odpalenia samochód odpala - po takim odpaleniu , należy pojeździć tym samochodem ok 20 min - aż temperatura silnika osiągnie "pion" , cały czas trzymając silnik na ok 2 tys obrotów , inaczej gaśnie i nie ma szans aby go odpalic , kiedy już temperatura silnika jest w "pionie" , samochód można zgasić-przy gaszeniu silnik drga jak w żuku. Po takim zabiegu silnik odpala od szczału i nie ma żadnych problemów. Problemy pojawiają się takie same jak np postoi ok 1 h przy tem poniżej 10stopni C (temperatura ze wskazań komputera samochodowego). Czasami , po piwerwszym odpaleniu silnik wogóle nie wkreca sie na obroty powyżej 2 tys i wtedy jedynym możliwym "systemem" na późniejsze dzialanie silnika jest rozgrzewanie na postoju:(:(:(:(:(:(:(:(:( . Wsyztskie objawy znikaja jak jest powyżej 12 stopniC , wtedy z silnikiem nic sie nie dzieje . Szukalem problemu na forum , dowiedzialem sie o wymianie czujnikow -tylko tak -samochód ten miale wymienione na nowe-sondy lambda, komputer spawdzony , czujnik położenia wału , czujnik głowny?????????-takie dane zostały przekazane od mechanika dla amojego znajomego , ale problem jest dalej ..... dlatego postanowilem zapytac o ten problem w tym miejscu -może ktoś mial coś takiego .
Dziekuje za pomoc i czas jaki poświęcicie czytając ten problem .
pozdrawiam i zycze miłego dnia .