Zamieszczone przez
pppablo
Dobrze słyszeć, bałem się że może pierścienie lub coś gorszego. Plan jest taki żeby w ciągu 2 lat doprowadzić go do stanu używalności, pozostawić w oryginale. Poza brakami we wnętrzu egzemplarz jest zadbany jak na swój wiek i przebieg. Środki ograniczone, dlatego daję sobie więcej czasu.
Jak najprościej mogę się upewnić że to na pewno uszczelki pokryw zaworowych? Bo dostęp bez rozbierania czegokolwiek jest tam dość ograniczony.
I jeszcze jedno, pomiędzy kolektorami jest czarna plastikowa pokrywa, zastanawia mnie czemu zamontowana jest na czerwony silikon? Coś może to oznaczać?