Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi.Z góry dziękuję. Jakiś czas temu zaczęłam podejrzewać swojego męża o zdradę. Skąd się dowiedziałam? No bo zachowywał się typowo dla takich sytuacji. Gdy odbierałam telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miał często spotkania z kolegami, niespodziewane wyjścia na piwo czy po gazetę. Na pytanie z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka, odpowiadał, że są to nowi kumple i ja ich nie znam. Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą on wraca do domu, jednak mąż wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach, tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim.Kiedyś wziełam jego komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy on po prostu dostał szału i zakazał dotykać jego telefonu. Przez cały ten czas nie mogłam się zdecydować, by porozmawiać z nim o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedziałabym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy mąż niespodziewanie gdzieś wyszedł. Ja się zorientowałam, że coś nie tak. Wyszłam na zewnątrz. Postanowiłam schować się za naszym samochodem, skąd był doskonały widok na całą ulice, co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie. Kucnelam przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłam, że tarcze hamulcowe przy przednich kołach mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy. Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej?
:D :D :D