Aresji? Ale jakiej agresji? Gdzie?
Że silniki padają jak muszki to fakt, że jak wsadzisz nowy jest ok też fakt - do czasu aż znów padnie, ale zawsze :)
DLatego pisze że niech kolega pracuje bo jak padnie to może być potrzebna kasa tak?
Nie ma to nic wspólnego z agresją, raczej z obawą o kolegę, bo po przesiadce z Audi może doznać szoku jak mu po 120 tys km padnie motor.
A jeżdząc e65 nie masz frajdy? Jak dla mnie frajda jest jeżdząc ogólnie BMW, a zwłąszcza serią 7 bez względu na typoszereg
tak że take it easy :)