Witam.
Mam problem z układem chłodzenia, w gorący dzień auto stojąc troche na postoju zaczęło sie troche grzać,troche czyli 3/4 skali, ruszyłem aby je ostudzić, po 1km rozsadzilo mi chłodnice.
Kupiłem wiskoze używana, chyba działa, chyba bo na zimnym silniku juz była na sztywno ale nie miała dużych obrotów.
Chłodnice zakleilem klejem do chłodnic naprawde dobrym.. W innym samochodzie jeździ juz ponad rok i trzyma.
Całość złożyłem, zalałem płynem.
Odpaliłem, silnik zagrzany do 90c i jest ok trzyma temperaturę( na odkręconym korku od pojemniczka na płyn ) dodam jeszcze ze przez jakieś 20 min pracy cały czas układ "wciąga" i wyrzuca płyn, bez przerwy, pusty pełny, pusty pełny(tez chodzi mi o zbiornik na płyn).
Po około pol godziny zakręciłem zbiorniczek, po przejechaniu 4km chłodnica znów wybuchła.
Co moze byc przyczyną?