W biedronce kupiłem waniliowy (taki sentyment, bo w pierwszym moim samochodzie zawsze była wanilia). Takie kuleczki w woreczku. Tak intensywnie waliło, że drugiego dnia wylądował w bagażniku, ale i tak nie dało się wysiedzieć i trzeciego dnia wywaliłem. Zapach ładny, ale strasznie za intensywny, pewnie smród palonego oleju by zabił A tak ogólnie to jak samochód posprzątany to czuć "fabryczny" zapach bmw i dla mnie to jest to