Witam.
Kupilem auto z uszkodzoną przetwornica Xenonow.. Poprzedni wlasciciel wczesniej juz zamontowal chinska za 40zł. Wymienilem ją również na taką samą chinską (wg aukcji jakas tam ulepszona itd) Przetwornice mialem ok pol roku.. Dzisiaj sobie jade a tu nagle wylaczylo sie radio, po chwili skapnalem sie ze zegary "umarly" doslownie wszystko zniknelo a wskazowki zatrzymaly sie w miejscu, chcac sie zatrzymac dostrzeglem rowniez ze nie mam swiatel, kierunkow, stopu itd.. Po zatrzymaniu okazalo sie tez ze centralny nie dziala.. Juz mialem takiego stracha ze szok, mysle sobie popier...la sie cala elektronika i bedzie zajefajny problem.. Sprawdzilem wszystkie bezpieczniki i w bagazniku i za schowkiem pasazera (wszystkie ok) Po wyjeciu i wlozeniu bezpiecznikow wlaczylem zaplon i wszystko zaczelo dzialac jak nalezy, lecz podczas wlaczenia swiatel znowu auto umarlo.. Poszedlem sprawdzic czy wogole jakiekolwiek swiatla dzialaja.. Świecil tylko xenon na oryginalnej przetwornicy. Od razu przyszla mi do glowy chinska przetwornica.. Odpialem ją i auto ozylo.. Dziwi mnie to ze nie spalil sie zaden bezpiecznik a polowa auta umarla.. Tak czy siak musze spowrotem przerobic lampe na oryginalna przetwornice. Cale szczescie ze tylko wystarczylo odlaczyc przetwornice i ze nic innego sie nie popsulo..
Fotka na postoju: