Witam.
Co prawda moj problem nie dotyczy 7er lecz BMW e60 3.0i, pomyslalem ze elektronika jest podobna a ktos z Was mi pomoze.
Tata zatrzasnal jedyny kluczyk w bagazniku. Do otwarcia drzwi posluzylismy się plastikowym kluczykiem (sprzedawca taki dal powiedzial ze to odlew oryginalu czy cos takiego) i w ten sposob przez worek na narty wyjalem zatrzasniety kluczyk. Po tej sytuacji wydawalo sie wszystko oki. Zamknelismy auto myslac ze nic sie nie stalo. Nastepnego dnia centralny z pilota juz nie dzialal,(dopiero po odpaleniu silnika zaczal dzialac) nie podswietla sie rowniez oswietlenie kabiny, po wlaczniu zaplonu nie reaguje I-Drive (wyswietlacz sie nie wlacza) a na zegarach jest blad od wspomagania kierownicy (Kierownica a obok wykrzyknik) po odpaleniu silnika nie ma wolnych obrotow, silnik strasznie faluje a czasem tak zafaluje ze az zgasnie..
Podlaczylem Inpe i jest pelno roznych bledow, po skasowaniu wracaja od razu. Probowalismy tez odpiac obydwie klemy, zlaczyc je i przekrecic kluczyk na zaplon i czekac ok 15min, nic to nie dalo..
Bezpieczniki wszystkie oki chya ze sa jeszcze gdzies ukryte procz tych z tylu przy aku..
Czyzby immobilajzer zablokowal przez ten plastikowy kluczyk?