Łożyska amorów dobierałem po numerze. Przyszły Lemfordery ze startymi numerami, więc de facto OEM.
Magla nie dało się sprawdzić na aucie do końca, a że wysyłałem amory, to żeby rozwiązać sprawę magla, jego też wysłałem. Stwierdzono brak wycieków, ale był luz z lewej strony. Wymieniony został mechanizm samoregulacji (nie wiem, czy to to samo, co opisywał kiedyś Jaro). Za sprawdzenie, wymianę mechanizmu i osłon wzięli coś koło 270pln. Przy czym regeneracje w prawdziwym tego słowa znaczeniu zaczynają się u nich od 450pln. Wysyłałem do Nagengast z Gdańska.
Dziś jeszcze zrobię test na autostradzie.
Co do kołyski, gdyby źle podeszła, to jedna strona dostałaby dużego minusa, a druga plusa. Tutaj obie wyszły na plus. Sprężyny poszły stare i mam wrażenie, jakby auto wyżej stało teraz, a to może też mieć wpływ.