Ja również dziękuję wszystkim za te kilka miło spędzonych dni...
Owszem 600 km jazdy, trochę się dłużyło, ale warto było. Szkoda tylko, że jak zwykle, to co dobre szybko się kończy...Bo te parę dni zleciało migiem.
Ale za niecały rok, będzie znów kolejny mega zlot, więc do zobaczenia...
Tak, zgadzałoby się...
Heh...no wiesz Irek, ja to bym swojego nie poznał. Wg mnie nie było aż takiej różnicy...![]()