Uzasadnij. Ja twierdzę, że mam rację.
Uzasadnij. Ja twierdzę, że mam rację.
Nie masz racji. Cytuję ze strony http://joemonster.org/art/32129
W przypadku gdy masz automat ściemniający, aby uniknąć żarzenia pomiędzy plus a minusy połączonych rezystorów musisz wlutować rezystor 385 ohm 2W. Czyli bezczelnie zewrzeć plus z minusem. Nie bój się - nic złego się nie stanie, a rezystor się nie będzie grzać. Prąd popłynie przez diody, a tylko te małe prądy, które powodują żarzenie, po zamknięciu autka wytracą się na rezystorze 385 ohm. Czyli jak lampka się żarzy - koniecznie dolutuj taki rezystor. W zasadzie można powiedzieć, że w każdym aucie wyprodukowanym po roku 1995 (posiadającym ściemniacz) rezystor jest konieczny.
Ostatnio edytowane przez miro ; 18-06-2016 o 00:06
Pytanie.
Autor miał coś uszkodzone przez dwa lata i teraz mu się naprawiło czy odwrotnie?
Nikt nie zmierzył napięć i prądów dlatego stwierdzenie, że wlutowanie rezystora rozwiąże problem jest
co najmniej mało optymistyczne, bo skoro jeszcze niedawno na zasilaniu oświetlenia było zero a teraz
ledy żarzą to nie wiadomo co będzie później ale wiadomo że w GM coś nie tak się dzieje.
Pojawienie się napięcia tam gdzie go na pewno być nie powinno raczej nic dobrego nie wróży.
No ale skoro jest to sprawdzony sposób na usunięcie tego problemu to czemu nie.
będe miał chwile czasu to zmierze ile dokładnie v dochodzi na zgaszonych ledach.
no własnie mnie to dlatego zastanawia ze długi czas było ok , tak jak byc powinno a od jakieś czasu , bez żadnych ingerencji sie tak stało ze sie żarzą..
może i bym miał żarówki , ale dorobiłem sobie światła pod nogami z tyłu i pod nogami z przodu jak to jest np. w 750 (odrazu zaznacze ze wszystko jest jak ori. w oryginalnych miejscach i oprawkach) i bardziej pasuje mi do podswietlanych klamek , czy do zabudowy audio w bagazniku bo też jest poswietlana na zimny biały