A ja spytam z ciekawości przy nowych amortyzatorach tych nakrętek nie dają czy są takie jakości że nic z nimi się nie da zrobić czy ogólnie nie ma żadnych dobrych zmieników z amorków do E32?
A ja spytam z ciekawości przy nowych amortyzatorach tych nakrętek nie dają czy są takie jakości że nic z nimi się nie da zrobić czy ogólnie nie ma żadnych dobrych zmieników z amorków do E32?
Nowe amortyzatory to sa same wkłady, które sie wkłada w kolumnę, jeśli byś kupił nową kolumnę, to zapewne byś dostał nowe nakrętki. Te nakretki po każdym odkręceniu lub próbie ich odkręcenia tak się objeżdżają, że czasami nie da sie ich ponownie użyć.
Takie wymiary mi wyszły, a mierzyłem zwykła i elektroniczną suwmiarką. Na kolumnie mierzyłem na gwincie średnicę, a trzeba wziąc pod uwagę to, że te elementy są już trochę zużyte i lekko skorodowane, wiec zawsze będzie jakiś błąd w pomiarach. Ale podstawowy pomiar jest i do niego można się odnosic.
gdyby wymiary były odwrotne nakrętka by się nie zakręciła na gwincie bo była by za duża. tak wychodzi. po tych pomiarach trzeba uwzględnić poprawkę na grubość gwintu w przypadku nakrętki
Ktoś podejmie się wykonania?
A w E34 to to samo czy nie ? Bo jeśli tak to bym wziął ze szrotu spróbował odkręcić i z nakrętką i kolumną podskoczył do naszego magika zawsze inaczej nisz tłumaczenie co i jak i z czym .Bo jak pojadę tak i tłumaczy co i z czym to po pierwsze nie wygodnie tłumaczyć i cały dzień stracę bo z chłopem można gadać gadać i gadać a na razie nie zbytnio z czasem bo Merca trzeba kończyć .Bo od E32 wątpię że cokolwiek mają u nas na szrocie lecz w przypadku Mercedesa zaskoczyli mnie bo znaleźli zbiorniczek podgrzewany od spryskiwaczy nawet z tego samego roku co auto .
A ja myślałem tak: wziąc wymiary nakrętki i gwintu na kolumnie, ewentualnie uciąc trochę kolumny tak żeby miec lekki kawałek z gwintem i średnica samej kolumny. Następnie idziemy z tym do zakładu który sprzeda nam rurę na metry o średnicy i grubości takiej jak nakrętka lub ciutkę grubszej w celu jej nagwintowania, następnie ucinamy tą zakupioną rurę na taką samą długośc/wysokośc jak stara nakrętka. Gwintujemy ją w środku takim samym gwintownikiem jaki gwint jest na kolumnie, czynnośc tą powtarzamy na wszystkich kawałkach, gdy już mamy to nagwintowane mierzymy grubośc blachy która jest przyspawana do nakrętki, chodzi mi o ten element na który zakładamy klucz. Z tymi wymiarami jedziemy do zakładu który z arkusza blachy takiej jaka jest nam potrzebna, powycina nam laserowo dany kształt już nakrętki. Gdy mamy już potrzebne nam materiały bierzemy się za spawanie dwóch elementów razem, albo oddajemy do spawacza. I takim sposobem mamy customową nakrętke kolumny, nówkę sztukę. Możemy nawet to zrobic z blachy cynkowanej lub kwasówki, wszystko zależy od $$. Ale generalnie pomysł jest do wykonania. Jak skomentujecie mój nowy pomysł na nakrętki?
Pomysł niezły ale przy spawaniu pościąga wszystko i tam jest gwint drobno zwojowy pewnie by się już po spawaniu nie zakrecił na kolumne wg mnie lepiej zrobić to z jednego kawałka ze stalowego pręta sześciokątnnego podtoczyć dół ma okrągło sześciokąt na górze zostawić i wytoczyć, gwint pewnie też trzeba będzie zrobić tokarką.