Tak, wiem, ale zauważ, że nie napisałem, iż jest taka sama przepaść, bo nie da się ukryć, że największy postęp i metamorfozę BMW wprowadziło właśnie poprzez E65. Takiego przeskoku jak z e38 na e65 nie było chyba w całej historii motoryzacji. Miałem okazję kilka próbnych kilometrów zrobić w F01 i jednak wolałbym F01 od E65. Może nie ma już tej przestrzeni, jest wyraźnie ciaśniej, siedzenia już też nieco mniej komfortowe i manetka z biegów powróciła w to "złe miejsce", bo w E65 rozwiązanie z manetką było rewelacyjnie pomyślane, mnie to się bardzo podobało, bo dzięki temu mnóstwo miejsca mamy pod ASK i pomiędzy fotelami. Ale mimio że F01 jest też bardziej awaryjne i ośmielę się napisać że wręcz bardziej delikatne, to jednak wnętrze dużo nowocześniejsze, lepiej i dokładniej spasowane elementy, zdecydowanie lepiej wyciszone co ma bardzo duże znaczenie na trasach przy prędkościach ponad 200km/h. Poza tym eFka jest zwinniejsza, lepiej się prowadzi i lepiej się zbiera bo mocniejsze motory, mniejszy opór powietrza, a do tego spalanie mniejsze. Bardziej zaawansowana elektronika poprawia ergonomię i to co jest tak naprawdę najważniejsze a o czym tak wielu z Was zapomina - bezpieczeństwo. A dla niektórych jest najważniejsze to, że f01 jest ładniejsza :)