I dlatego ich miejsce powinno już być gdzie indziej - we wkładzie do pieca hutniczego.
Tak samo można powiedzieć o każdym innym modelu, który nie jest już produkowany.
Jeżeli ktoś decyduje się na zakup E38 w rynkowej cenie po czym wkłada do niego kompletny nowy zawias ORI albo wysokiej klasy zamiennik, wymienia dyfer, napęd, robi kapitalny remont silnika, skrzyni, renowacja skór, elektryka, lakierowanie i co tam się jeszcze da, to robi to dla siebie, a nie po to, żeby potem shandlować takie auto za jakieś kosmiczne pieniądze. Gdybym ja chciał mieć E38 (choć w moim przypadku E65) odświeżone do granic możliwości, nie szukałbym auta już zrobionego, tylko poszedł opisaną wyżej drogą, bo kupowanie używanego auta, niezależnie ile kosztuje, jest zawsze obarczone ryzykiem, a im starsze auto, tym większe ryzyko.