@Bartos, co Ty piszesz...
Pierburg kosztuje okolice 300 zł, a nie 120 i jest pakowany w firmowe, niebieskie pudełko z hologramem. To za 120 zł to marna chińska podróbka którą kiedyś kupiłem w Łodzi skuszony ceną (gość z Allegro, oczywiście w aukcji informacja, że to Pierburg). Pojechałem do niego po odbiór, a on z pod lady wyciągnął sporą torebkę strunową z kilkudziesięcioma takimi przetwornikami wrzuconymi luzem, wyjął jeden, zapłaciłem i po montażu były cyrki- np. zwłoka w przyśpieszeniu w granicy 2500 obrotów. Jedyną rzeczą wspólną z Pierburgiem był wytłoczony napis na obudowie. Kupiłem po kilku miesiącach Pierburga za 300, spakowanego fabrycznie i wtedy dopiero działało to jak trzeba. Nawet różnicę w wykonaniu na zewnątrz widać gołym okiem.