
Zamieszczone przez
HTN
Ja założyłem 15.000km temu banany firmy Mapco. Od jakiś 4.000km stukają, choć na szarpakach nie znajdują nic. Niedawno zaczęły się wibracje i skrzypienie na "spiralach" (galerie, zjazdy z autostrad). Koła wyważone na glanc. Jest ciut lepiej, ale przypuszczam jednak, że muszę zainwestować w Lamfordera albo Meyle albo Febi albo TRW... Sam nie wiem co lepsze, jakby nie patrzyć na cenę, która jest zbliżona...
Co rozumiecie przez to, że TRW jest bardziej sztywny? Nie potrafię sobie wyobrazić czym cech-uje się jazda na "miękkim" wahaczu i na "twardym". Zawieszenie chyba powinno być po prostu maksymalnie sztywne, szczególnie w naszych autach, które bardzo są podatne na wibracje. Potrafi ktoś opisać jak to się przekłada na jazdę? Nie myślcie, że krytykuję, czy się nabijam. Szukam tylko informacji, bo pierwszy raz się z takim pojęciem spotykam.