Teraz piszecie a jakiś naciągach.. rolowaniu.. obniżaniu.. Felgi są wszystkie 20" 9J ET50 a opony na nich to 275/35R20 i taka już zostanie, auto nie jest obniżone, chce po prostu bezpiecznie maksymalnie wypchnąć te felgi ale bez zbędnego kombinowania. Kwestia tylko jest o jaką maksymalną wartość mogę wypchnąć te felgi z tyłu i z przodu ale bez konieczności cudowania z naciągami czy rolowaniem nadkoli. Moooże na lato delikatnie ale to na prawdę subtelnie ją opuszczę. Z tego co napisałeś wynika, że zakładając dystans 50mm to po 1 zawieszenie poleci raz dwa, po 2 nie obejdzie się bez naciągu i rolowania. Pytam więc ponownie:
Jaka jest maksymalna wartość o jaką mogę wysunąć felgi z przodu i z tyłu, nie robiąc naciągów, nie rolując nadkoli, przy założeniu, że opona z tyłu będzie 275/35R20 a z przodu po zmianie 245/40R20?
Dystanse kupię na stronie podanej przez miro, czyli - http://dystom.pl/. Kwestia tylko tego, czy 45mm na tył i 35mm na przód nie wymaga żadnej ingerencji poza przykręceniem dystansów do piasty, oraz tego czy zawieszenie nie dostanie za bardzo w dupę, jeśli tak to wolę założyć 30mm na tył i 25mm na przód i nie martwić się czy po miesiącu będę miał wszystkie wahacze do wymiany.