Pomoc w wyborze silnika.

[niestepne]

Miałem to auto na przełomie 2012/2013 http://olx.pl/oferta/sprzedam-ladne-...tml#e7d43af63c i włożyłem przez 8 miesięcy więcej niż obecny właściciel za ten samochód chce.Mając obecnie 2.8 wszystko praktycznie co robię to moje własne widzimisię silnik jest na pewno mniej problematyczny i dużo tańszy w utrzymaniu,ale wiadomo że nie ma 2 takich samych aut wszystko zależy od tego jak auto było traktowane w przeszłości bo nawet najbardziej udany motor można spisać na straty jak właściciel przeciągał w nieskończoność wszystkie czynności serwisowe.

[DamianCK]

Szkoda że nie ma e 38 w 1,8i.dopiero by miało branie........zimne łokcie bez kosztów.Jak to czytam to mnie muli....To forum złotówy w tdi ?????Chce sie mieć bmw ale w ..........MASAKRA

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Według Ciebie szukanie jak najmniej awaryjnego silnika, analizowanie kosztów albo jeżdżenie zadbanym m52b28 kwalifikuje do bycia złotówą? Pewnie lepiej kupić rozklekotane M62TU (najlepiej zagazowane) na giełdzie w Radomiu tylko po to żeby jeździć po mieście 50 km/h i obnosić się z dumą ze znaczkiem 740... To jest dopiero masakra :) Może jestem dziwny ale wydaje mi się że można kupić auto które przynajmniej przez jakiś czas nie będzie wymagało większych napraw a 10 tysi wolę wydać na felgi 3tlg niż na remont zaniedbanego v8 do którego poprzedni właściciel lał mobila 10w40 z beczki...

Żeby nie było, że jestem przeciwnikiem v8 to możliwe że sam się na ten silnik zdecyduje ale świadomie na pewno na przedlift.

Miałem to auto na przełomie 2012/2013 http://olx.pl/oferta/sprzedam-ladne-...tml#e7d43af63c i włożyłem przez 8 miesięcy więcej niż obecny właściciel za ten samochód chce.Mając obecnie 2.8 wszystko praktycznie co robię to moje własne widzimisię silnik jest na pewno mniej problematyczny i dużo tańszy w utrzymaniu,ale wiadomo że nie ma 2 takich samych aut wszystko zależy od tego jak auto było traktowane w przeszłości bo nawet najbardziej udany motor można spisać na straty jak właściciel przeciągał w nieskończoność wszystkie czynności serwisowe.

To tylko potwierdza koszta z jakimi trzeba się liczyć kupując v8 :)

[niestepne]

Sprawą oczywistą jest również to że przy sprzedaży nikt włożonych 10tys nie zwróci.

[berlov]

Zasadniczo miałem bardo podobny dylemat i kilka miesięcy temu kupiłem 740 przedlift. W międzyczasie jeździłem 728, 730, 735 i 740ką i moja opinia jest taka, że jakbym szukał jeszcze raz, to albo 728 jako wersja ekonomiczna (części tanie, silnik znany i dostęp do niego wręcz idealny, a wcale nie odpycha się aż tak tragicznie. Tzn jak na 7 to jest faktycznie wolne, ale do normalnej jazdy spokojnie wystarcza), albo właśnie 740 przedlift. Polifty pewnie trochę mniej palą i lepiej jadą ale nie jest to przepaść a koszt naprawy vanosa jest znaczny. Co do 750 to jak dla mnie do codziennej jazdy trochę przerost formy nad treścią, a w 730 i 735 koszty praktycznie takie same jak w 740 a mocy znacznie mniej.
PS: A tak naprawdę to i tak trzeba brać to co bedzie w dobrym stanie, bo nawet zadbana 730 jest lepszą opcją niż zajechana 740 i uważam że mi się po prostu przyfarciło bo trafiłem taką wersję jaką chciałem i w dobrym stanie a szukałem ponad pół roku i zasadniczo byłem już zdecydowany brać co się trafi byle w dobrym stanie było...

[winmediacenter]

Szkoda że nie ma e 38 w 1,8i.dopiero by miało branie........zimne łokcie bez kosztów.Jak to czytam to mnie muli....To forum złotówy w tdi ?????Chce sie mieć bmw ale w ..........MASAKRAWysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

zgadzam się z kolegą. Jak cię stać na E38 i serwisowanie jej to uwierz mi że z paliwem też sobie poradzisz. (Nie mówię o podtlenku LPG).

[olo120672]

Miałem to auto na przełomie 2012/2013 http://olx.pl/oferta/sprzedam-ladne-...tml#e7d43af63c i włożyłem przez 8 miesięcy więcej niż obecny właściciel za ten samochód chce.Mając obecnie 2.8 wszystko praktycznie co robię to moje własne widzimisię silnik jest na pewno mniej problematyczny i dużo tańszy w utrzymaniu,ale wiadomo że nie ma 2 takich samych aut wszystko zależy od tego jak auto było traktowane w przeszłości bo nawet najbardziej udany motor można spisać na straty jak właściciel przeciągał w nieskończoność wszystkie czynności serwisowe.

A ja mam ten rocznik z tym silnikiem ( M60 ) od 7 miesięcy i zrobiłem 12000 km, i nie mam absolutnie żadnych problemów. Tak jak niektórzy piszą i mówią - pancerny silnik z pancerną skrzynią.

[shebi]

Shebi pisząc o pośrednich pojemnościach miałem na myśli m62b35. Powiem szczerze że o m60b40 nawet nie myślałem bo najmłodsze egzemplarze są z 1996 roku...

Pojemność to ma najmniejsze znaczenie bo to tylko wielkość tłoka. Główna róźnica jest M60 M62TU m62tub. Vanos będzie kosztował tyle samo, temperatura pracy ta sama niezależnie od pojemności.... No chyba że na spalanie patrzysz tylko po co , :-P

[berlov]

zgadzam się z kolegą. Jak cię stać na E38 i serwisowanie jej to uwierz mi że z paliwem też sobie poradzisz. (Nie mówię o podtlenku LPG).

Kurcze tu nie do końca się zgodzę , bo wg mnie nie zawsze chodzi o to czy kogoś stać , tylko ile ktoś chce wydać. Do samochodu nie powinno się podchodzić na zasadzie "zastaw się a postaw się" tylko ma realizować konkretną potrzebę właściciela. To że ktoś ma 20 letnie e38 z2.8 pod maską nie musi oznaczać że nie stać go na nowe F10 - po prostu e38 728 może zaspokajać jego potrzeby lepiej niż nowy :)

[Słowik]

Nie rozumiem tego zniechęcania co niektórych osób do zakupu 2.8. Traktujecie ten silnik jakby był jakiś wybrakowany, zupełnie jakby miał osiągi lanosa, a tak nie jest. Ja jestem z tego silnika bardzo zadowolony i nie zamieniłbym sie póki co na V8. Mam auto w stanie blacharskim którego myslę wiele osób mogłoby mi pozazdrościć i to jest dla mnie najważniejsze. Średnie spalanie mam na poziomie 11.5l a nie 17l jak w 4.4. I tak 600 zł miesięcznie idzie mimo, że auto weekendowe i nie miałbym ochoty wydawać 2x tyle tym bardziej że muszę tankować jeszcze auto do jazdy na co dzień ;) Autorowi tematu jak najbardziej polecam 2.8 ;)

[DamianCK]

W tym temacie spalanie nie jest najważniejsze. Utrzymanie takiego leciwego auta w bardzo dobrym stanie (a o to mi chodzi) niesie ze sobą inne koszta. Osobiście bardziej stawiam na jak najlepszą bezawaryjność. Osiągi i apetyt na paliwo zdecydowanie stawiam na drugim miejscu.