Zacznę od początku - ok 3 tygodni temu jak sie nie myle, xenony nagle opadły na sam dół, po każdorazowym włączeniu i wyłaczeniu ustawiały sie w góre a za chwile opadały. Dwa dni śniegu w Szyrku na prakingu i się naprawiło aż do niedzieli gdy znów opadły, ale tym razem sie nie naprawiło. Podpiołem dzisiaj pod kompa i nie pokazuje żadnego błędu, odpieliśmy przedni czujnik wsadzając inny i okazało sie ze poziomowanie na zamontowanym nie działa a na 2gim działa, po chwili niestety juz na żadnym nie działało i to nawet na nowym. Teraz coś jeszcze zgłupiało bo jak jade to raz nizej raz wyzej świeci a jak włanczam długie to kiedyś miałem tak ze mijania podosiły sie troszeczka a teraz opadają troszeczke (zaznacze ze podkręciłem je troche na regulacji)...

No i moje pytanie brzmi, czy to brak gdzies styku na kablach przy przednim czujniku czy moze moduł, czy .....czy jeszcze cos innego?!