Jako, że nie wiem dokładnie, czy mi cieknie miska olejowa, czy uszczelniacz wału, mam plan zrobić jedno i drugie. Wyciek jest z tył silnika - leci mi z otworów, gdzie jest konwerter. Do rzeczy...
1. Miska olejowa wyjdzie bez wyciągania sanek?
2. Jeśli nie wyjdzie, to czy trzeba wieszać silnik u góry, czy można spokojnie dół rozbierać i silnik nie rypnie mi na głowę?
3. Znowu pytam o jakiś sensowny warsztat we Wrocławiu, który takie rzeczy już robił. Na naukę auta nie mam zamiaru oddawać, bo w takim przypadku wolę to zrobić sam.