Największy problem według mnie jest właśnie w tym, że pojedziesz gdzieś i możesz już tym autem nie wrócić. Auto za takie pieniądze powinno poza komfortem, lansem itp. dawać głównie bezpieczeństwo i pewność, że dojedziesz i wrócisz. Ja bym się czuł mega oszukany kupując nowe auto, które po kilku tysiącach kilometrów się spierdzieli a ja gdzieś zostanę w czarnej dupie. Co z tego że zrobią mi to później na gwarancji bla bla bla. A kto mi zwróci czas, nerwy itp. ?