...i kogoś kto uwierzy w roczny przebieg rzędu 13tys km w samochodzie w którym jazda jest celem sama w sobie;)
...i kogoś kto uwierzy w roczny przebieg rzędu 13tys km w samochodzie w którym jazda jest celem sama w sobie;)
ostatnio miałem auto z 2001r, lakier oryginał i hmm i szkoda, że nie było malowane... po tylu latach ilość rys i wgniotek wymusza malowanie połowy auta...
Co do strony z przebiegiem, miałem nadzieję że ktoś zna jakąś gdzie można sprawdzić go na poczekaniu i za friko :)
Ostatnio edytowane przez Aldik ; 18-03-2016 o 17:25
Masz rację Aldik, malowane auto nie zawsze jest minusem. Jak jesteś pedantyczny i naprawdę lubisz swoje auto to prędzej czy później coś pomalujesz jeśli nawet nie większość auta. Ja e39 malowałem nawet 2 razy wbrew logice ale za to każdy oglądał się na moje 18 letnie auto. Z moją e66 będzie podobnie. Najlepszy tuning to ładny lakier i dopasowana felga i nigdy zdania nie zmienię.
Ja tez nie przekreślam malowanego auta.Trzeba wiedzieć czemu było malowane i posprawdzać reszte punktów czy nie ma szpachli.Ja swoją jak kupiłem była w orgin.lakierze.Ale miała dołki parkingowe,więc pomalowane były prawie 2 całe boki.Co innego jak ma podłużnice malowane,lub coś pod maską.O felcach nie wspomnę.Wtedy daje to do myslenia.
było E21 316,E30 320,E32 730,E32 750,E34 540,E38 740i,E36 M3 3.0,E39 ALPINA 3.2.E65 745i, X3 3,0si
Auto na pierwszy rzut oka wygląda ładnie, co innego z bliska :) w tym stanie można by za nią dać 45k zł. Poza tym jeżdżona kanapa w krótkiej wersji jest bezcelowa.
Ostatnio edytowane przez sebobass ; 18-03-2016 o 20:30
Jaro...ale Ty miałeś malowane e65 za 30k a nie za 57k.
E65 za blisko 60k ,bo tyle wyjdzie powinna być w stanie takim, gdzie nie można się do czegoś doczepić
Lukasz podpinaliście kompa? sprawdzałeś od czego pali się czerwony samochodzik? za ile był wstanie ją sprzedać?
Ale malowane auto to nic złego, rysy to norma, ja też malowałem pare elementów i w sumie tylny zderzak jeszcze powinienem bo też porysowany. Wiele osób ma zakodowane, że malowane = mega powypadkowy a to nic innego jak niedouczenie ..
Niestety u nas ludzie na ślepo z miernikiem przyjeżdżają po auto i jak im pokazuje ponad normę to jadą dalej, taka logika..