W moim przypadku od nowości samochód przejechał już prawie 330tys km. Ostatnio zaczął brać troszkę oleju i nie jest to spowodowane na pewno po przez turbinę, ponieważ zawczasu ją zregenerowałem mimo tego iż nie było to konieczne. Jednak jest dla mnie to intrygujące, którędy olej ubywa. Na pewno nie jest spowodowane to żadnym wyciekiem, ponieważ silnik jest idealnie suchy.
Viptrans, a jak odma?
@Dzuda czytałeś pierwszy post ????Zamieszczone przez Dzuda
Dzuda ma rację i wcale nie chodzi tutaj o to, czy odma jest nowa, czy nie. W tych silnikach jest klasyczny błąd konstrukcyjny. Separator oleju zabudowany w silniku jest kompletnie niewydajny (a czasami nawet go nie ma - w silniku N57N2 jest sama pokrywka), przez co przez odmę zasysany jest olej. Jak pisał kolega - poci się przy turbo, ale gdzie - ja Wam powiem - przy samym kompresorze turbo (nad kompresorem klimy) na końcu rury podłączeniowej w kształcie litery C, która idzie od przepływomierza do turbosprężarki. Jasne jest, że jak turbo się tutaj poci, bo olej po zatrzymaniu silnika spływa plastikową rurą i na samym dole znajduje sobie ujście na uszczelce wargowej przy sprężarce, która szczelna jest tylko, jak jest ciśnienie z turbo (doszczelnia się ciśnieniem - taki typ uszczelki). Nie ma najmniejszych szans, żeby to turbo puszczało olej, bo przecież tam powietrze jest zasysane i olej tamtędy za Chiny Ludowe nie wyleci.
Zrób następujący test. Odepnij króciec, który znajdziesz w połowie plastikowej rury w kształcie litery "C" idący od przepływomierza do turbo. Wsadź palca i zobacz ile tam masz oleju - zobaczysz, że jest go tam naprawdę grubo. Następnie zapraszam do przestudiowania tematu bezpośrednio związanego z Twoim problemem: http://7er.pl/showthread.php/43900-O...ighlight=catch
Wpisz też "oil catch can BMW" w google, to zobaczysz ile rozwiązań w przypadku silników BMW.
Na koniec dodam, że 0,3l/1000km to nie jest dużo, ale jeśli ktoś ma DPF, to niech zrobi z tym porządek - przez montaż zewnętrznego oil catch can'a (separatora oleju - instrukcja w linku powyżej pod koniec wątku). Olej to największy wróg klap wirowych w kolektorze (jeśli jeszcze nie są usunięte) i przede wszystkim DPF. Mimo, że do naszych diesli stosuje się oleje LL-04 - niskopopiołowe, to mimo wszystko produkt spalonego oleju - popiół, trafia do filtra cząstek stałych i się tam zbiera. Popiół, w przeciwieństwie do sadzy, nie poddaje się regeneracji, w wyniku czego napełnienie filtra rośnie, a okresy między regeneracją się skracają, aż do totalnego zapchania się filtra.
Jeśli natomiast klapy są usunięte, DPF wycięty, to ja bym nie ingerował w ten temat w żaden sposób. Raz na jakiś czas warto tylko ściągnąć kolektor i go wyczyścić. O ile dobrze pamiętam, to Sebek w którymś temacie pokazywał pięknie uwalony kolektor z 745d - zgroza.
Wycinka DPF nie ma nic do brania oleju. To, że silnik sobie puści dyma, to właśnie zebrany nieprzepompowany olej do spalenia z powodu niskiego ciśnienia. Jak ruszysz, turbo zacznie pracować, to zassie to, co spłynęło z odmy i puści bąka, po czym pewnie jest spokój przez resztę jazdy.
Ostatnio edytowane przez HTN ; 18-03-2016 o 21:38
To była pierwsza rzecz jaka mi przyszła do głowy czytając pierwszego posta ale gdy doczytałem ,że odma wymieniana była to tez się zdziwiłem .
Dlatego to zapamiętałem i napisałem do Dzudy czy czytał początek.
Powiem @HTN to co napisałeś to ma sens .
@HTN jaki przebieg ma Twoja e65 ? I ile oleju znikało u Ciebie ? 0.5l/1000km ? Więcej ? Mniej ?
W mojej E65 3.0d są dokładnie takie objawy. Ale póki co zrobiłem 10 tys. km i na bagnecie nie widać, żeby coś ubyło. Noga czasem ciężka, ale 3000 obrotów rzadko przekraczam. Auto ma 350 tys. km przejechane. Z tego co wiem, nie mam w niej DPF (nie wiem czy fabrycznie tak było), a co do klapek w kolektorze ssącym, to słyszałem i czytałem na temat, ale nie wiem czy u mnie takowe są. Obstawiam, że przy tym przebiegu już dawno musiały zostać usunięte.
241.000km. Oleju mi znikało w zależności od tego jak jeździłem. Jak się dużo kręciłem po miejscu, to mniej, a jak leciałem pełną parą autostradą do Polski, to więcej. Przedstawię to na konkretnych km:
- wymiana oleju: 227.855km
- dolewka 0,5l: 230.301km
- dolewka 0,5l: 232.383km
- dolewka 1,5l: 238.042km
- obecnie mam 3 kreski z pięciu: ok. 241.100km
Tam, gdzie mam 1,5l to najpierw wlałem 0.5l, ale zapomniałem zanotować jaki był stan km, więc przy douzupełnieniu 1l wpisałem 1,5l przy stanie km.
Tak więc w ciągu 10.187km dolałem ok. 2,5 - średnio wychodzi 1 litr na 4075km.
U mnie jednak było tak, że uzupełniłem wkład filcowy pod pokrywką separatora olejowego silnika (przy 234.965km). Fabrycznie go nie ma w moim silniku, co również potwierdzają rysunki złożeniowe silnika. Namierzyłem go w poprzedniej generacji mojego motoru. Po analizie geometrii zamówiłem wkład i pasował idealnie. Szczegóły znajdziecie w temacie o oil catch can.
Ja bym się nie przejmował podanym przez Ciebie zużyciem oleju. Wg mnie jest absolutnie normalne.
Wcześniej miałem Mondeo 2.5T (benzyna), które miało spory apetyt na olej. Od początku, jak go kupiłem, potrafiło wziąć 0,8l na trasie do Polski (800km). Tam szczególnie się sprawdzało to, że jak butowałem autostradą (a znęcałem się nad tym samochodem okrutnie; BMW przy nim to głaskam), spalało znacznie więcej, niż po miejscu. W Mondeo jednak nie szukałem przyczyny. 65.000km nim zrobiłem i stan ani się nie polepszał, ani nie pogroszał, więc nie miałem powodów, szczególnie, że nic newralgicznego w nim nie było - ani klap wirowych, ani DPF.
Łatwo to sprawdzić - jak nie masz szperacza, albo endoskopu, to włącz nagrywanie filmu w komórce i nagraj sobie co jest pod kolektorem. Jak wyglądają korki, znajdziesz sobie na necie.
Klapek były trzy rodzaje - jedne same płaskie klapki, później zabudowali je w klatkę, a następnie po akcjach serwisowych średnica wałeczka została zwiększona o 0,5mm. Czy są usunięte przy Twoim przebiegu, czy nie, to ciężko powiedzieć, bo u mnie przy 230.000km kolektor i klapki wyglądały bardzo dobrze (w relacji do tego, jak widzę zdjęcia kolegów).
Ostatnio edytowane przez HTN ; 20-03-2016 o 08:31
Turbo zregenerowane i założone , a olej jak znikał tak znika . z ciekawostek tylko powiem że turbo miłao już słabe uszczelnienia i regeneracja jej się na 100 % należała . Nie zostaje już chyba nic innego jak tylko zamówić beczkę oleju w hurtowni i tak jeździć . Mnie osobiście zastanawia tylko jedno , czy jeśli DPF jest wycięty , natomiast nikt nie zmienił oprogramowania , to w momencie kiedy włącza się dopalanie filtra ( a włącza się na 100 % bo nieraz słychać charakterystyczne buczenie pod autem ) to w tym momencie w związku z podwyższoną temperaturą może trochę przepala olej . Kolega się uparł i zamówił nówkę sztukę DPF . Dziwne jest to że olej gdzieś ginie ale na pewno nigdzie nie cieknie , gdyby silnik był juz zmęczony i ten olej spalał by się w komorze spalania to by kopciła na niebiesko , a nie kopci i idzie jak burza . Rebus straszny , aż ręce odpadają , odnośnie odmy to jest założona nowa z modelu F podobno wieczna już.
Czyli po prostu jakieś zużycie silnika - pierścienie, uszczelniacze. Jeżeli olej nie wycieka to musi się przepalać innej opcji nie ma.
Uprawnienia umieszczania postów
vBulletin Skins by Bluepearl Skins
Odpowiedz z cytatem
