Koledzy , jak w temacie. Bo od zawsze są dwie szkoły. Jedni twierdzą, że diesla trzeba z minutkę zostawić na wolnych obrotach, żeby się nagrzał i dopiero jedziemy, a drudzy, że powinno się od razu ruszać tylko bez szarżowania póki się nie nabierze odpowiedniej temperatury. Co o tym sądzicie?