hej witajcie
Temat cieknącego baku w e38 to temat rzeka .Ale moja prośba jest co wybrać i proszę was o opinie która opcja najlepsza.

Najważniejsze nie rozwodzimy się o zmianę baku - czy koszta z tym związane .( piszę o wyciągnięciu i ponownym wsadzeniu )
Mam do wyboru 3 opcje powiedzmy - która według was jest rozsądna - czasowo i pieniężnie .Jak to naprawić czy wymienić itd


Wersja A.
mam swój szmelcowaty bak cieknący na Stole - i z racji że jestem spawaczem tig
Wysłać bak do piaskowania ( koszt ok 70 zł )
Pospawać naprawić we własnym zakresie ( mam tiga miejsce itd
Kupić coś do pokrycia baku jakiś gumolec w płynie - Bądź dać do malowania proszkowego ( mam to za piwo)
Problem jest tylko taki że mój bak może wymagać wstawek z blachy bo nie będzie do czego latać - Ok blachę mam .
Trace czas swój i sam robię
Można by kupić inny szmelcowaty bak do regeneracji za 100zł bo są takie i naprawiać a autem jeżdzę

wersja B
jest gość na allegro co naprawia baki za od 599- ale naprawa może być kurde na kwote 800zł bo będzie sito i ktoś to będzie lepił
Wysyłam mój za tydzień dostaje swój
Zakładam Nie tracę czasu
Tylko uziemiam auto na dobry tydzień
Albo Można by kupić inny szmelcowaty bak do regeneracji za 100zł bo są takie i naprawiać a autem jeżdzę założyć jak wróci

Wersja C
Kupuje od tego samego gościa na Allegro za 790 zł Ale dać mu swój bak
Albo dać790 + 200zł ( za brak baku ) - za nowy i nic mnie nie obchodzi

A sory opcja D
Kupuje za ok 450- 600 zł używkę z Allegro i modlę się ile wytrzyma - bo możliwie żę pęknie w każdej chwili .

Co mi poradzicie !! Sugestie ???