Ja myśle,że taki laik mechaniczny co ma kase to nie ma pojęcia o aucie.Mówie tu nie o nowym aucie,tylko o używce.Na przykładzie mojego auta wiem coś o tym.Kupiłem auto od prezesa dużej firmy z Wawy.Miało pakiet dodatkowej gwarancji.A lało olejem tu i tam.Dyfer wył,łożysko koła wyło.Ale prezes jechał dalej jak baran z kasą.Ja ogarnołem auto w tym pakiecie i śmigam 2,5 roku z bananem na ustach.Docinali mi na forum,że więcej w servisie stoiiii.Ale kupując to auto miałem w dupie stan techniczny.Byla gw.Serducho było zdrowe,a to mnie zwabiło.Wiec jak o F sie dba to sie ma.