U mnie według mnie lakier jest oryginalny na całym aucie. Wszystko wielokrotnie pomierzone różnymi testerami pokazuje grubość ok 100 mikronów, więc bardzo cienko. Idealnie równo na wszystkich elementach. We wnękach mniej, ok 60 mikronów
Auto z całą pewnością miało co najmniej 2 "polerki" za poprzedniego właściciela (obawiam się o ich jakość) i raz była robiona korekta lakieru za mojej kadencji.
Zastanawia mnie też fakt, że widać pod lakierem pewne niedoskonałości i to praktycznie na całym aucie, nawet przez moment myślałem że było malowane, ale raczej nie i świadczy o tym kilka rzeczy. Na 100% nie był odkręcany żaden element i nie były ściągane żadne szyby oprócz przedniej, którą wymieniałem ja (wcześniejsza na 100% założona w fabryce). Nie ma też śladów odcięć na lakierze. Wygląda na to, że tak auto zostało pomalowane w fabryce.
Poza tym na pierwszym przeglądze lakierniczym w 1991 roku zaznaczono porysowane tylne drzwi (tak jakby pies je łapami podrapał) i są ślady do dziś.
Dla porównania oglądałem E31 i E32 z Japonii (to które było wystawione za 80 tys PLN) i wady na lakierze były identyczne jak u mnie.
Nie uważam, żeby te dawne lakiery były super jakości - w moim poprzednim E34 Sterlingsilber Metallic lakier bezbarwny popękał i to na tych elementach, na których był oryginalny.





Odpowiedz z cytatem
Mi też się wydaje że powinno być w okolicy 120 a na słupkach ok 50-60

