Po zapaleniu silna w mroźny dzień, falują mi jałowe obroty -zakres jest dość spory - od tysiącado dławienia się i tak przez jakąś minutę
Spotkaliscie się z czymś takim?
Gdzie mam szukać przyczyny?
Po zapaleniu silna w mroźny dzień, falują mi jałowe obroty -zakres jest dość spory - od tysiącado dławienia się i tak przez jakąś minutę
Spotkaliscie się z czymś takim?
Gdzie mam szukać przyczyny?
per aspera ad astra
Tak.
Poszukaj w odmie, uszczelkach pod kolektorem, brudnej przepustnicy, silniku krokowym (o ile masz). Jest LPG w wozie?
nie ma LPG. petroleum samo,dlatego tym abdziej sie dziwie. Ale w E36 miałem podobnie. na zimnych obrotach mi falował.
per aspera ad astra
Tylko na zimnym? Na 99% silnik krokowy, ewentualnie czujnik temp silnika.
tak, tylko na zimnym silniku.
per aspera ad astra
Łatwo się dostać do silnika krokowego? Gdzie on sie znajduje.
per aspera ad astra
ok,dzieki.
napisz mi jeszcze czy przy jego demontazu, muszę szczególnie na coś uwazać. Czy tez bez zadnego ryzyka, mogę go poprostu odpiąć i przeczyścić?
.. potem zamontować, złożyc do kupy i tyle.. zgadza się?
per aspera ad astra
Fizycznie demontaż jest dziecinnie prosty! Wyłączona stacyjka, odpiecie dolotu powietrza, odpiecie kostki i ręką demontujesz silniczek. Jest trzymany tylko tą szeroka gumowa obejma i uszczelką w otworze. Jak zaglądiesz za silniczek krokowy i zobaczysz jak ta obejma jest zamocowana to bez trudu to zrobisz! Montaż w odwrotnej kolejności do demontażu :]
[URL=http://www.youtube.com/watch?v=VDqIJUMsR3A].:WIERNOSC jest NUDNA:.[/URL] :D
Wiem, że niesprawność tego silniczka może powodować również błąd skrzyni automatycznej - nie mam pojęcia dlaczego, ale kiedyś w poprzedniej E38 ukryte zabezpieczenie miałem podłączone właśnie do niego (poprzedni właściciel tak to rozwiązał) i ono właśnie ten silniczek odłączało. Efekt był taki, że auto jechało, ale z błędem skrzyni, nie mając praktycznie mocy.