Witam. Niedawno tj. w poniedziałek przydarzyła mi się nie miła sytuacja mianowicie po wymianie oleju w silnik w wracałem do dom po ujechaniu jakiś 4km auto zaczęło zwalniać nie reagując wg na gaz wyhamowałem je i wrzucając P usłyszałem zgrzyt w okolicach skrzyni gdy wrzuciłem D było słychać jakby skrobanie metalu w okolicach mostu i po wrzuceniu na P znów zgrzyt. Samochód został odtransportowany do mojego kolegi, na drugi dzień podnieśliśmy auto i zaobserwowałem iż bez problemu mogę cały kielich wysunąć z mostu, chcąc odkręcić przegub od piasty i wyciągnąć okazało się że jakiś inteligent zaspawał w koło gwint wraz z nakrętką która znajduje się przy piaście. Później okazało się że lewy kielich również bez problemów wychodzi z mostu. Później wszedłem za kierownice odpaliłem i włączyłem D, koła zaczęły normalnie się obracać, wyhamowałem je bez problemu i przy wrzuceniu P zgrzytów nie było, co więcej po opuszczeniu auto chciało jechać do przodu i do tyłu jakby nigdy nic. Błagam pomóżcie :/
M60b40