Czy po kolizji należy się odszkodowanie?

[animal123]

W ubiegłym miesiącu moja żona miała lekki wypadek samochodowy nie ze swojej winy. Stłuczka była niewielka, także uznaliśmy, że nic się nie stało, bo po zdarzeniu na zdrowie nie narzekała. Jednak po dwóch tygodniach zaczął ją boleć kręgosłup, przez co udała się do lekarza i opowiadając mu całą sytuację lekarz stwierdził, że to faktycznie może być jakieś zaniedbanie powypadkowe. I tak już 2gi tydzień żona chodzi z bólem kręgosłupa, dochodzącym raz do tego stopnia, że musiała wziąć zwolnienie z pracy. Póki co jest na etapie badań i próbujemy ustalić z czym jest problem. A ja przy okazji mam pytanie, czy może orientujecie się czy przysługuje jej z tego tytułu odszkodowanie czy w ogóle jakieś pieniążki z powiązanego z wypadkiem powodu (np. uszczerbek na zdrowiu itp.)? Nie wiem czy to dobry pomysł, ale znalazłem w Internecie https://www.aif.com.pl/odszkodowania...-samochodowym/ i pomyślałem czy nie skorzystać z ich pomocy. Korzystaliście może z usług tego typu prawników? Jeżeli tak co o nich sądzicie? Dodam, że policja była na miejscu zdarzenia i spisała protokół, także kolizja jest udokumentowana. Gdybyście mieli jakieś podobne doświadczenia z którymi moglibyście się podzielić byłbym wdzięczny

[Dzuda]

Moim zdaniem nie. Mamy zimowa porę,przez dwa tyg mogła zrobić sobie krzywdę nie raz. Co innego jak by to było na drugi dzień... na pewno nie wypłaci za to OC sprawcy. Jeśli coś się uda to tylko droga sądową itd

[prezE32s]

Odszkodowanie się należy. Dobry lekarz, papiery do ubezpieczalni i możesz czekać na sianko.

[ghrh]

Formalnie oczywiście się odszkodowanie należy, tylko musisz mieć dobre papiery na to. W praktyce na pewno będą się migać do oporu, ale warto walczyć.

[ELVIS]

Oczywiście ,że się należy , płacą za ból nawet.

[vramzes]

A czy na bank ja boli ? Ubezpieczalnie bardzo wnikliwie podchodza do takich zgloszen , raz ze po czasie ,dwa ze to jedna z najbardziej znanych metod wyludzenia odszkodowania , na zachodzie jest to od kilku lat plaga ....nawiazujac do tematu o odszkodowanie mozna starac sie do 3 lat wstecz , podobnie z odwolaniami od decyzji

[kruger32]

A czy na bank ja boli ? Ubezpieczalnie bardzo wnikliwie podchodza do takich zgloszen , raz ze po czasie ,dwa ze to jedna z najbardziej znanych metod wyludzenia odszkodowania , na zachodzie jest to od kilku lat plaga ....nawiazujac do tematu o odszkodowanie mozna starac sie do 3 lat wstecz , podobnie z odwolaniami od decyzji

Nie istotne czy boli czy nie boli ja twierdzi że boli to żaden lekarz orzecznik itp. tego nie udowodni dla potomnych w każdym przypadku kolizji wypadku nie ważne z czyjej winy ma wszystko boleć jak nie kasa z czyjejś polisy to z twojego NW się należy .I NIE WYSKAKIWAĆ Z TEMATEM ŻE TO NIEUCZCIWE BO NAS UBEZPIECZALNIE W RAZIE SZKODY RZEŹBIĄ DO BÓLU

[vramzes]

Nikomu nie zarzucilem nieuczciwosci , czytaj co napisalem a nie sam wyskakujesz z madrosciami ,akurat jestem 3 lata po wypadku w ktorym stracilbym prawa reke na wysokosci polowy bicepsu i uwierz mi ze ubezpieczalnie jak sam piszesz tzezbia nas do bolu , wiem co przechodzilem w trakcie ubiegania sie o odszkodowanie i uwierz mi ze to ze boli to jest wielki h..j dla nich , jak ktos pisal wczesniej ze za bol placa ... Nie wiem gdzie bo ja akurat mialem bardzo wysokie ubezpieczenie w PZU i wiem jak podchodza do tematu , takze zycze powodzenia w zalatwianiu odszkodowania bo to proste nie bedzie w przypadku opisanym w pierwszym poscie

[kruger32]

Nikomu nie zarzucilem nieuczciwosci , czytaj co napisalem a nie sam wyskakujesz z madrosciami ,akurat jestem 3 lata po wypadku w ktorym stracilbym prawa reke na wysokosci polowy bicepsu i uwierz mi ze ubezpieczalnie jak sam piszesz tzezbia nas do bolu , wiem co przechodzilem w trakcie ubiegania sie o odszkodowanie i uwierz mi ze to ze boli to jest wielki h..j dla nich , jak ktos pisal wczesniej ze za bol placa ... Nie wiem gdzie bo ja akurat mialem bardzo wysokie ubezpieczenie w PZU i wiem jak podchodza do tematu , takze zycze powodzenia w zalatwianiu odszkodowania bo to proste nie bedzie w przypadku opisanym w pierwszym poscie

Damian mój post absolutnie nie był jakimś kąśliwym kawałkiem ja również jestę w trakcie dochodzenia odszkodowań z 3 polis w różnych ubezpieczalniach z tytułu wypadku na nartach i po pierwszych propozycjach odszkodowań wybuchłem śmiechem i zleciłem to firmie odzyskującej odszkodowania . Mój wpis bardziej na temat bycia bezwzględnym w odniesieniu do firm ubezpieczeniowych

[vramzes]

Owszem i to sam potwierdzam , mi bardziej chodzilo o to ze czlowiek naprawde po przejsciach ( jak pewnie bylo i w twoim przypadku ) nawet jak to mowia z glowa pod pacha przyjdzie a stwierdza 2% niezdolnosci ..... Ciezko mu bedzie dochodzic tego odszkodowania a poprostu moze byc uznane takie roszczenie na opak .... A tak na marginesie to nie o to chodzi zeby sie kasac itd :-) moze ciut sie unioslem ale pewnie dlatego ze przypomnialem sobie jak musialem walczyc o swoje z tymi hienami :-) mam nadzieje ze wszystko dobrze sie zakonczy