WITAM
Dzieki za odzew. Jeden z kolejnych małych problemów, ale małymi kroczkami do celu i wszystko z czasem zrobie.

Najgorsze jest to, że przez kumulację małych problemików, człowiek traci wprost proporcjonalnie radość z posiadania czegoś dobrego. :(

Na początku pomyślałem że może to być wina świeć, ale na chłopski rozum nie chodził by na gazie. Teraz skłaniam sie ku zapieczonemu wtryskiwaczowi.