Ja to nigdy nie ukrywam wad auta :) Generalnie kupując auto, wiedziałem że musiała mieć przygodę przodem i z VIN experta czy czegoś podobnego poznałem historię bemki oraz, że ta kolizja nie była jakaś drastyczna :) poduchy strzeliły, bo musiały jak się już na coś wjeżdża przodem. Więc nie jest to jakaś pokraka co się rozjeżdża na wszystkie strony świata :)