Zamieszczone przez
Aldik
Każde auto to skarbonka ;) Jedna większa inna mniejsza :) Chyba, że nowe auto, to taka studia do której wrzucasz kupe kasy i po jakimś czasie próbujesz uratować chociaż połowe :D
Ta z "coś stuka" to jak nie znasz się na mechanice to odpuść, przy takich autach trzeba zakładać zawsze najgorsze, czyli ładnych pare tyś.
Drugie to ja osobiście bym ogarnął, ale bo sam maluje, Ty jak nie masz nikogo znajomego to licz minimum 350zł za element i licz ze za rok lub dwa może znów zacząć sie pojawiać rdza w tych miejscach.