Jeśli chodzi o szlif, to jest ryzyko, że materiał nawet lekko ruszony nie będzie już tak twardy. Po drugie po szlifie nie będziesz miał już powierzchni jak lustro, nawet dzisiaj trzymałem wał po szlifie i ja bym go nie założył. Ostatni problem, który miało kilku moich znajomych to brak centryczności szlifu, niestety o maszyny trzeba dbać co w Polsce jest rzadkością. Po czasie objawia się to bardziej zjechanymi panewkami i wibracjami przy zmianie biegów.

Nadal uważam, że wał używany, ale z czopami, które są jak lusterko jest do kupienia i to powinna być Twoja droga.