Wracam ze zdjeciami z ostatniego przed Barcelona postoju we Francji. Wlochy nas jeszcze zaskoczyły całkowicie zamkniętym miastem przez które prowadziła nasza trasa - święto maryjne. Przejechać nie dało rady, więc zatrzymaliśmy się na chwile . Ludzi 3x więcej niż na Krupówkach miasto całe w stoiskach karuzelach handlarzach etc. Jedzenie dobre lokalne z dużą ilością mięsa. Kolejny dzień to jazda do wybrzeża, wykąpać się w morzu i ruszyć na Francję. Szukając otwartej knajpy trafiliśmy na... francuski Illegal. Mało BMW więc trochę e32 robiło zaciekawienia, nikt nie wierzył że jechaliśmy z Polski i trafiliśmy tutaj. Większość trasy już za nami E32 spisuje się bardzo dobrze (gdyby nie brak klimy to byłoby idealnie). Oby do Barcelony, a później na strzała z 1 postojem do Polski 😀
San Siro
Santuario della Nativita di Maria
Vicoforte
Wybrzeże na wysokości Albengi
Jakiś prototyp na płycie C124
E32 na Illegalu w Cennet-des-Maures