Witam, pisze bo mam mały dylemat , bede wymieniał przegub, podpore wału oraz krzyżaki i co druga osoba mówi o wywarzaniu wału? Czy jest to konieczne? Pozdrawiam Michał
Witam, pisze bo mam mały dylemat , bede wymieniał przegub, podpore wału oraz krzyżaki i co druga osoba mówi o wywarzaniu wału? Czy jest to konieczne? Pozdrawiam Michał
Jak złożysz wał tak jak był wcześniej i nic wcześniej nie biło , to nie musisz wyważać wału ponownie.
Dzwoni Ci przegub koło dyfra , wyć może łożysko podpory ,albo sam dyfer.
Krzyżaki jak się wspawa idealnie centrycznie, a inaczej sobie tego nie wyobrażam, nie trzeba wyważać wału. Oczywiście nie zaszkodzi to nie jest kosztowne.
Dzwonić w zasadzie może wszystko co ma luz. Przegub homokinetyczny przy dyfrze również, ale one raczej są twarde. Szybciej padnie dyfer niż krzyżaki czy ten przegub.
pozdrawiam Bartek
Podepnę się do tematu, sytuacja trochę inna ale też chodzi o wał, otóż jak mam puszczony gaz, lekko czy też mocno go wcisnę bądź też całkowicie odpuszczę wtedy gdy już jest wciśnięty czuć lekkie stuknięcie i słychać jak by puknięcie, stawiam na podporę wału ale chciałbym też usłyszeć waszą opinię ;) dzięki za pomoc.
Tu nie ma co słuchać naszej opinii, tylko pojechać na najbliższą stację diagnostyczną, wejść pod auto i znaleźć luz. Punktów zapalnych raptem na palcach jednej ręki. Jedyny mankament to to, że krzyżaki w BMW trzeba spawać, musi zrobić dobry tokarz, mechanik precyzyjny albo tam gdzie robią wały po prostu.
Nie wymieniony tutaj luz to ten na wieloklinie składania dwóch połówek wału, w BMW nie ma tutaj nakrętki kontrującej, regulującej luz. To oznacza, że jeżeli tutaj jest luz, a zazwyczaj jest, to już będzie na zawsze, może być tylko większy z czasem. Można szukać innego wału, takiego kto kiedyś przesmarował wieloklin albo nie ma 500kkm nalatane.
W mercach i japońcach się kontruje nakrętką, smaruje i kolejne 300kkm bez luzu.
Ostatnio edytowane przez ttrol ; 27-12-2015 o 19:18
pozdrawiam Bartek
Dzieki Panowie, ogarnę po nowym roku ;)