Jak w temacie panowie.Jestem mega zadowolony z auta.Mam go 5 lat i przeleciałem na lpg prawie 100tyś.O auta dbam bardzo i zapobiegliwo.Olej silnik wymiana co 10-12tyś.Stosuje tylko orgin.oleje bmw i filtry.W skrzyni zmieniam co 70tyś.Konwerter był robiony w Germany przez 1 właściciela.Ja jestem 2.Przy wymianie rurki wodnej zmieniłem wszystkie przewody wodne,pompe wodną i pełno usczelek.O zbiorniczku płynu nie wspomne,bo to podstawa.Wszystko orgin bmw.U mnie koszta nie mają większego znaczenia.Poprostu mam mieć auto które nagle ma przejechać bez stresu 1000 - 1500 km i tak jest.Klocki,amorki i inne tam tarcze ..... nie bede wspominał.To normalka.Jak padła 1 cewka to kupiłem 8,jak jeden amorek to kupiłem 4.Poprostu auto ma być 105% sprawne.Miałem sprzedawać auto i kupować F.Ale wolałem zainwestować w swoją firme.I tak jeszcze rok-dwa bedzie to auto u mnie.Może córce dam.Ale do konkretu.Czy jest sens sprawdzać alternator,sprężarke klimy,rozrusznik i rozrząd ?Czy przy takim przelocie coś tam szukać? Mam nowe softy,silnik i skrzynia pracują bajecznie.Do uszczelniaczy mi jeszcze daleko.Dolewam do 1l oleju na 10-12tyś.km.A w trasach często zegarek widzi 250km/h.Jakieś sugestie panowie ?? Czy jest sens tam szukać w całym dziury jak nic sie nie dzieje ??dziekuje i słucham podpowiedzi,co wy byście zrobili.

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka