Najpierw padł mi jeden przewód ten z impulsatorem, ok. miesiąc temu podczas jazdy w deszczu silnik nie chodził na tym cylindrze. W nocy spryskałem wodą przewody i iskrzył przy fajce od świecy i fajce przy kopułce. Wymieniłem na jakiś znaleziony w garazu boscha z uszkodzonym impulsatorem i śmigało bdb. Ostatnio podczas dużych deszczów znowu zaczął nierówno pracować. Powtórka,, noc spryskiwacz, woda i iskrzą 3 przewody. Jak odpalę rano to chodzi dobrze, silnik się nagrzeje i zaczyna się szarpanie. W deszczową pogodę jest tak zawsze, bez deszczu pracuje w miarę ok, nawet po nagrzaniu. Sporadyczne wypadanie zapłonu.
Bremi kosztują coś ok 650zł. Beru nie mogę znaleźć.