Witam,
po 9 miesiącach obcowania z E38 chciałbym podzielić się z konstruktorami kilkoma krytycznymi uwagami, niektórych z nich serdecznie pozdrowić oraz zasięgnąć rady forumowiczów co do sposobów udoskonaleń.
1. Za duża kierownica. Przy wzroście pod 190 cm, który wymusza dość dalekie odsunięcie fotela kierowcy i opuszczenie kierownicy na dół czasami zdarza się, że przy mocniejszych skrętach ręka zahacza o kolana. Pytanie czy da się jakoś wydłużyć wysuw kierownicy i drugie czy mniejsza kierownica typu "serduszko" nie utrudnia kręcenia nią przy np. szwankującym servotronicu?
2. Serdeczne pozdrowienia dla autora rozwiązania polegającego na sterczącym po otwarciu klapy bagażnika zamku, w który autor niniejszego posta kilka razy za..haczył głową. Nie lepiej było to schować jak w np. Peugeocie 607 gdzie u góry jest dziurka a na dole wystaje zaczep? Jak się domyślam nie za bardzo można coś z tym zrobić.
3. Uchwyt na kubki. Tu kolejne pozdrowienia dla projektanta. Wiem, że w E32 chyba nie było wcale uchwytu, ale taki, który zasłania przyciski od nawiewów i łamie się przy pierwszej okazji to porażka. Czy jest jakieś sensowne rozwiązanie problemu?
4. Gong alarmowy - poziom płynu do spryskiwaczy. Nic tak nie wyrywa z rozkosznej błogości jak znienackowy gong. Patrzysz a tu waschwasser fullen. O alarm 3 stopni celsjusza się nie czepiam, ale może da się jakoś zakodować by nie gongował z okazji spryskiwaczy?
5. Na koniec ciepłe pozdrowienia dla projektantów konsoli i elektroniki za to, że samochód niekoniecznie drze się na właściciela z powodu niezapiętych pasów a także za niespotykane w innych pojazdach możliwości wyświetlania szczegółowych danych na wyświetlaczu (testy 1-20) oraz za niezawracanie zadku kierowcy "check enginem" przy każdym kaszlnięciu sondy lambda :)
O fikuśnym zawieszeniu nie będę się wypowiadał bo to chyba nie wada a cecha; ani o braku na zderzaku przednim wyświetlacza z napisem "zjedź na bok" bo zawsze można sobie Corsę kupić.
pozdrowienia