Potrzebuję pomocy. Wyjechałem przed wczoraj samochodem z Siedlec do Warszawy, po ok 120 km w BMW zaczęły wypadać zapłony na LPG ( sekwencja stag-300 ) więc przerzuciłem się na PB (było ok). Po przejechaniu 2 km silnik zgasł i nie daje się już odpalić.

- Rozrusznik kręci lecz nie słychać aby jakkolwiek próbował zapalić
- podejrzewam, że iskra jest ( dobre kable, nowa kopułka + palec, dobra cewka, nowe świece )
- kolega przywiózł mi komputer do diagnozy - 0 błędów zapisanych w sterowniku DME
- podmieniłem na drugi sterownik DME - nie odpala
- nie czuję*zapachu benzyny podczas kręcenia
- ciężko mi zdiagnozować czy podaje pompa, ponieważ jest strasznie głośno ( bmw stanęło przy jednej z głównych ulic ) jednak DIS pokazuje, że pompa jest włączona podczas próby odpalenia
- Jedyną dziwną*rzeczą jest to, że uciekł płyn chłodniczy ze zbiorniczka wyrównawczego. Na zegarach temperatura nie rosła, wiskoza włączyła się*2-3 razy w korach. Przypuszczam, że mogła się trochę zatkać chłodnica i płyn gotował się w zbiorniczku i wygoniło go rurką.
- dolałem wody ok 1,5 litra do zbiorniczka, samochód dalej nie chce odpalić
- sprawdziłem bezpieczniki pod maską, wszystkie ok
- stan oleju się*nie podniósł ( uszczelka powinna być ok )


Nie mam narzędzi więc ciężko mi coś więcej zdiagnozować, podejrzewam, że problem leży gdzieś*w elektryce, wydaje mi się, że nie ma sygnału na wtryskiwaczach

Czy macie może jakieś pomysły? Gdzie szukać problemu w elektryce jeszcze ? I co może jeszcze powodować odcięcie paliwa?