Ciśnienie wstępne, czyli po włączeniu zapłonu rośnie do 3.9 bar, podczas kręcenia rozrusznikiem nie zmienia się, lecz ciśnienie na pompie podczas kręcenia max 40bar. Węże sprawdzałem po schemacie, wszystko dobrze podłączone. Wskazywałoby, że CR umarł, nurtuje mnie jedna sprawa, nie miała nigdy problemu z odpaleniem, nigdy długo nie kręciła, paliła od strzała, dziwne, że tak od razu CR by padł. Natomiast też nie dymiła, czy zimna czy ciepła, czyli wtryski też były by niby ok. Jedyny komunikat to na liczniku "fuel inject system" i tak jak mówiłem, potrafiła wejść w tryb awaryjny przy dynamiczniejszym przyspieszaniu, raz też zgasła przy ostrym wyprzedzaniu. Dla świętego spokoju, zakładam dzisiej wszystkie nowe węże, zaworek zwrotny i jeszcze raz po schemacie będę montował od podstaw. Jest taka możliwość, że regulator ciśnienia padł w CR i dlatego nie trzyma ciśnienia i nie odpala ? Coś takiego podpowiadano mi, tylko teraz gdzie on jest i jak się do tego zabrać ? Jeśli to jest to oczywiście. Z góry wielkie dzięki za wszelkie pomocne dłonie ;)
Dodam, że po włączeniu zapłonu słychać pompkę i ciśnienie które się wytwarza i wtedy inpa pokazuje max. 3,9bar, a CR 0, przy kręceniu rozrusznikiem ok 5-10sek wzrosło CR do 40bar i nic więcej, a progowa ciągle 3,7-3,9 bar.
Zamontowane wszystkie nowe węże, opaski i ciśnienie wstępne max 4,2bar, czyli idealne, lecz na impie pompa CR pokazuje 50bar i nic więcej i dodatkowo, powrotem z pompy CR leci paliwo jak oszalałe, tak jakby pompa CR nie trzymała ciśnienia i dlatego leci w powrót i nie daje na listwę wtryskową. Jest to możliwe ?
Odpowiedz z cytatem