Koła cudne, na aucie jeszcze lepiej!
Czapki z głów!
Cieszy mnie, że "customizacja" felg daje fabrycznym modelom z epoki drugie życie, choć tak jak ktoś tu już wspomniał obawy są na temat wytrzymałości.
I nie chodzi tu o jakieś drifty, tylko o wizyty u Cioci Helgi z prędkościami ok. 200kmh.