Pokaż wyniki od 1 do 10 z 155

Wątek: edwadzieściacztery yazg.o.t.

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #11
    yazg.o.t. Vip Awatar yaz
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    2,710
    BMW
    e243164gt
    Skąd
    inąd
    Blog
    14
    Kolejna porcja informacji z pola walki.
    Na zlocie i z resztą wcześniej 6er coś marudziła przy pierwszym uruchomieniu.
    Postanowiłem coś temu zaradzić i tak na pierwszy rzut wymieniłem zewnętrzną pompę paliwa.


    Wyjąłem również pompę tłoczącą ze zbiornika i oczyściłem jej koszyk. Wiele brudu tam nie było. Zbiornik od środka wygląda jak nowy. Nie było żadnego osadu na dnie.
    Przy okazji wymieniłem uszczelkę zespołu pompy i pływaka. Teraz już nie ma woni paliwa po otwarciu bagażnika.

    Idąc za ciosem, oddałem wtryskiwacze do kompleksowej regeneracji. Szczegóły co, gdzie, jak --> TUTAJ
    Swoje już przeżyły, a niektóre miałem wrażenie, że zamiast benzyny wtryskują olej ;)
    Tu np. wtryskiwacz nr6 (skąd tam wziął się olej, nie mam pojęcia)

    oraz pozostałe, po zdemontowaniu

    Wtryski wróciły do auta po 1 dniu, przed montażem wyglądały tak

    Otrzymałem również wydruk z parametrami ich pracy.

    Miałem zregenerować tylko wtryski, ale przy udrażnianiu sobie dostępu do nich wyszło jeszcze kilka elementów "must have".
    I tak wymieniłem gumę dolotu (tę między przepływką, a przepustnicą), kolanko podciśnieniowe idące do krokowca oraz elastyczne przewody paliwowe (zasilanie i powrót i te idące do filtra z węglem aktywnym) jak również wszystkie podciśnieniowe.

    Wymieniłem ponownie olej i filtr w skrzyni, a przy okazji wpadły nowe poduszki skrzyni, które leżakowały u mnie rok.
    Starym czapki spadły z głów.

    Kolejnym krokiem było ściągnięcie podstawy filtra oleju i oględziny tej okolicy.
    Okazało się, że sprężyna zaworu zwrotnego leży horyzontalnie, całkiem luźno na zaworku, przez co był on permanentnie otwarty.
    Udało mi się ją wrócić na swoje miejsce i przy zbliżającej się wymianie oleju zweryfikuję czy nadal tam siedzi.

    Oczyszczona podstawa z nową uszczelką.


    Po tym przydługawym wstępie zabrałem się za temat nieco większego kalibru - wymianę amorów i sprężyn.
    Wbrew obawom poszło całkiem sprawnie. Nie musiałem się nawet zbyt mocować z nakrętkami wkładów amorów z przodu.
    Poluzowałem je żabą jeszcze kiedy cała kolumna była na aucie, a mając ją już na luzie, nakrętkę odkręcałem dłonią.
    Tak wyglądały u mnie nakrętki.
    Zaraz po odkręceniu.

    I po wyczyszczeniu.

    Nie były mi one potrzebne przy montażu nowych amorków, ponieważ nowe mają swoją, zintegrowaną nakrętkę.
    Zestaw, o którym pisałem w poprzednich postach miał obniżyć auto o 30mm.
    Patrząc na sprężyny, wiedziałem, że będzie tak jak tego oczekiwałem.


    Po starych amorkach nie oczekiwałem cudów i można powiedzieć, że się nie zawiodłem.

    I na gotowo.



    Po złożeniu wszystkiego do kupy i wykonaniu pomiarów wyszło mi, że przód usiadł jakieś 50mm, tył 20mm vs. poprzednie zestawienie.
    Tył może i mógłbym posadzić niżej , ale wg mnie przy osadzeniu sprężyny na najniższym nacięciu na amorze, górne mocowanie nie doszłoby do sprężyny, a jednocześnie oparłoby się już o tłoczysko amora. Nie chciałem ryzykować.
    Krótkie PRZED i PO.


    Na koniec pobawiłem się jeszcze w elektryka i zamontowałem centralny na pilota.
    Czarek poratował mnie przyciskiem z e23 i po drobnej modyfikacji w nim ścieżek mam również poręczny system w tę i we w tę ze środka kabiny.
    Ostatnio edytowane przez yaz ; 09-08-2016 o 13:06

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •