To, że ktoś kupił i nie dojechał to może rzeczywiście zbieg okoliczności, ale potem odstawił kupione auto od handlarza z okolic Gdańska do mechanika i ponoć wszystko było robione na drut i silikon, ale ile w tym prawdy to nie wiem. Oczywiście nie mówię, że każde jego auto jest takie, ale radzę zachować ostrożność :)