Kolego to pytanie zadałeś na serio ? Pomyślmy...


Ale trzeba pomóc nie ma co. Więc co z tym zrobić hmm...
Może przypudrować pod kolor jak nosek jakaś Pani ?
Albo wstawić ćwiartkę, również w kolorze ? Już nie będzie tego widać i nie trzeba będzie "płakać" ? heh...

Jedziesz do Lakiernika, sypiesz parę stówek i sprawa załatwiona. Innej opcji nie ma, żadne magiczne spreje, kredki itp. Nad czym tutaj się zastanawiać ?

Pozdrawiam.