Z tymi pompami to dziwne, bo to oficjalne stanowisko Boscha, jak czytałem dokumentację motroników. Nie upieram się jednak przy tym, bo nie mierzyłem, możliwe, coś pozmieniali od czasów dokumentacji. W końcu tak się robi.
Jeśli chodzi o DISa, to w M70 akurat ma bardzo mało funkcji diagnostycznych, czasów na wtryskach nie widać niestety. Są sondy, przepływomierze, temperatury i w zasadzie wszystko. W M60 jest tego dużo więcej. Tutaj bardzo ważną kwestia jest szczelny wydech na odcinku do sond i zaraz za nimi. Lewy tlen powoduje duże problemy w aksamitnej pracy tego silnika, pomijając już niepracujące prawidłowo sondy. Do tego dochodzą wolne kontrolery, które przy tak szybkich zmianach odczytów tlenu, nie nadążają z korekcjami, to wyraźnie widać u mnie jak wydech się zestarzał. W końcu w latach 80tych procesory były wolne. Dlatego pracuję nad tym, żeby wydech wreszcie wymienić na tym odcinku.
Ale że masz tak dużo problemów to się dziwię, ja moją też opiekuję się dość długo, ale tak czynnie to od jakiś parunastu lat. Fakt dużo robiłem, ale auto nigdy nie stanęło, no może ostatnio po awarii pompy hamulcowej. U mnie jest 300 tyś, stuknęło dopiero ze dwa lata temu. Aczkolwiek wszystkie moduły przelutowałem, wymieniłem kondensatory i ewentualnie półprzewodniki zasilania. Więc dużo faktów wyprzedziłem.
Jeżeli pisałeś o modułach włączających pompy, to też były dwa rodzaje. Pierwsza, to klucze mosfetowe, takie są u mnie. Ponieważ się mocno grzeją i pewnie padały jak pompy się zacierały, później zaczęli wsadzać zwykłe przekaźniki.
U mnie jak były pompy na wylocie to brały prądu od diabła, wymieniłem na nowe jak kiedyś opisałem i teraz jest nie więcej niż 3A, a te klucze lekko ciepłe, a wcześniej parzyły.